Dlaczego w ogóle powstał taki wpis? Bo oficjalnie skończyłam dzisiaj studia 😉 Czy będę kontynuować swoją edukację, tego jeszcze nie wiem, ale nawet jeśli tak, wiąże się to z wyprowadzką za granicę, więc stanowi to już samo w sobie swego rodzaju przygodę i łączy się z podróżami.
Dzisiaj natomiast chciałabym podsumować 3 lata pod kątem wyjazdów.
Mówią że dla chcącego nic trudnego. W pełni zgadzam się z tym stwierdzeniem. Czy da się podróżować studiując? Oczywiście! Czy jest to proste? Niekoniecznie. Zacznijmy od początku…
Studiowałam dziennie na Uniwersytecie Medycznym, gdzie obecność na wszystkich ćwiczeniach i wykładach jest obowiązkowa. Stanowi to swego rodzaju przeszkodę w podróżowaniu, bo pozostają jedynie weekendy i święta. Do tego dochodzi praca, w sumie 7 dni w tygodniu, ale jak chce się podróżować, trzeba zarobić :). W grę wchodzi jeszcze rodzina. Należę do osób bardzo rodzinnych, a niestety od najbliższych dzieli mnie ok. 300 km, więc sporą część czasu bez zajęć i pracy poświęcałam na podróże do domu.
To dopiero na studiach odważyłam się podróżować samotnie, więc potrzebowałam też trochę czasu na oswojenie się i nauczenie pewnych rzeczy, bo uważam, że wymaga to pewnej odwagi.
Podróże odbywałam głównie w wakacje, chociaż na 3 roku postanowiłam sobie, że tych wypraw będzie więcej i swój plan wykonałam w 100 % :). Co z tego wyniknęło? Zobaczcie sami 🙂
I rok studiów:
1.Londyn
Nie była to samotna podróż. Tym razem podróżowałam z rodzinką 🙂
2. Praga
Moja pierwsza samotna podróż i spełnienie jednego z wiekszych marzeń, czyli turniej tenisowy „Laver Cup”.
II rok studiów:
3. Berlin
Co prawda tylko kilka godzin podczas przesiadki na Majorkę, ale zawsze coś 🙂
4. Majorka
Miejsce z moich snów, o którym jest osobny wpis 🙂
5. Praga
Byłam już kilkakrotnie i będę kilkadziesiąt 😉 Wracam tu zawsze z ogromną przyjemnością!
6. Kopenhaga
Spontaniczny wyjazd podczas wakacji nad polskim morzem 🙂
III rok studiów.
Tu poważnie wzięłam sobie do serca postanowienie o częstszym podróżowaniu 🙂
7. Barcelona
8. Oslo
Byłam pewna, że jest to moja ostatnia podróż aż do wakacji i że w natłoku obowiązków nie uda mi się już nigdzie pojechać. Na szczęście się myliłam :).
9. Mediolan
10. Bergamo
Wycieczka połączona z Mediolanem.
11. Edynburg
Najbardziej spontaniczna wyprawa i nabranie sił przed obroną pracy 🙂 Wpis już niedługo na blogu!
12. Londyn
Czyli historia zatacza koło. To tutaj rozpoczęłam i zakończyłam swoje studenckie podróże 😀
A wakacje dopiero przede mną ;D
Do tego dochodzi sporo podróży po Polsce, od gór po morze :).
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że w pełni oswoiłam się już z samotnym podróżowaniem i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych 🙂 Rozpoczynam właśnie wakacje i szykuje się sporo podróży i niesamowita wyprawa we wrześniu, ale o tym w innym poście 🙂
Niesamowite!!! Inspirujesz do działania! 💪💪💪
PolubieniePolubione przez 1 osoba
💪💪
PolubieniePolubienie
Tylko 3 lata i aż 3 lata. Powodzenia!
PolubieniePolubienie
Dziękuję! 🙂
PolubieniePolubienie
Aż chce się podróżować! Nigdy więcej wymówek 😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Co zobaczyłaś, nikt Ci tego nie odbierze. To bardzo ważne w życiu, bo zmieniają się horyzonty.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W pełni się zgadzam 🙂
PolubieniePolubienie
Czekam na wpis o Edynburgu 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Będzie już niedługo 😉
PolubieniePolubienie
Super! ja jestem roztrzepaną osobą to lubię podróżować z kimś bardziej ogarnie perony, walizki i bilety. Ale może i ja się ogarnę? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może, że jakbyś musiała podróżować sama, to dałabyś radę i byś ogarnęła 😛
PolubieniePolubienie
Praga to tez byl moj pierwszy wypad solo 🙂 Miasto fajne choc przerazil mnie natlok turystow 24/7.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To prawda 😛 turystów jest sporo
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne wspomnienia 😍 respekt za samodzielne podróżowanie 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie